piątek, 13 lipca 2012

Gabriela Gargaś - W plątaninie uczuć



autor: Gabriela Gargaś
tytuł: W plątaninie uczuć
wydawnictwo: Feeria
rok wydania: 2012
ilość stron: 392
ocena:
6 / 6


Sięgając po książkę nieznanej mi autorki i początkującego wydawnictwa nie miałam wygórowanych oczekiwań. Liczyłam na dość mile spędzony czas w towarzystwie tzw. kobiecej literatury. To, co otrzymałam przewyższyło postawione kryterium i znacznie przerosło moje oczekiwania. 

I teraz będę improwizować. „W plątaninie uczuć” pochłonęło mnie bez reszty, nawet nie od pierwszej strony co pierwszego akapitu, do tego stopnia, że zapisanie spostrzeżeń czy zaznaczanie cytatów wydawało mi się marnotrawstwem czasu. Teraz, kartkując książkę wyłapałam kilka z tych dających do myślenia cytatów, które podczas lektury na dłużej skupiły moje myśli. Niestety to tylko kropla w morzu tych wartych zapamiętania przesłań, czyżby czekało mnie ponowne spotkanie z bohaterkami powieści?

Nie będę zagłębiać się w treść książki, ostatnimi dniami napisano o niej wiele, nie chciałabym, by potencjalny czytelnik zmęczony przesytem odstąpił od lektury. Do góry pochwał skierowanych pod adresem „W plątaninie uczuć” dołożę jednak kamyczek zachwytu, bo jest co chwalić.

Dawno nie czytałam tak dobrej, wyjętej prosto z życia powieści. Autorka, Gabriela Gargaś w swej książce ubrała w słowa, przelała na papier i odzwierciedliła życie niejednej kobiety. Losy głównych bohaterek są przyziemne i realne, czasem brzmią aż dziwnie znajomo, tak łatwo doszukać się w nich śladów własnych przeżyć. Bo przecież są wśród nas kobiety takie jak Dorota, pełnoetatowe żony i matki, nieco zmęczone ale czerpiące energię z ciepła domowego ogniska, dopóki tylko chce się tlić. Albo takie jak Kalina – poddające w wątpliwość swój dotychczasowy związek, kiedy zza horyzontu wyłania się dawna, wielka miłość lub takie jak Hanna – samotne z wyboru kobiety sukcesu, które wierzą, że praca zastąpi im rodzinę i dom. „W plątaninie uczuć” to opowieść o krętych ścieżkach, pełnych wyboi życiowych drogach, rozterkach, pragnieniach ale i bezradności, porażce i zdradzie. A nade wszystko o sile prawdziwej przyjaźni, która przy upadku rozkłada dmuchany materac, by mniej bolało i i rany zdążyły szybciej się zagoić.
„- Mam złamane serce
- Z tym można żyć. Serce ma to do siebie, że jak się je poskłada, poskleja, to zaczyna bić na nowo.”
Szczerze polecam „W plątaninie uczuć”. Zwykle jestem oszczędna w ocenie, w tym przypadku nie miałam obiekcji i wątpliwości. Jak dla mnie to jedna z lepszych powieści na polskim rynku wydawniczym. Słowa zachęty kieruję zwłaszcza do kobiet z bagażem życiowych doświadczeń, one najbardziej uchwycą sens tej powieści.
Sama zaś rozpoczynam poszukiwania debiutanckiej powieści autorki „Jutra może nie być” i zachłannie wybiegam w przyszłość-  wypatruję kolejnej powieści.

16 komentarzy:

  1. Pani Gargaś opanowała blogi!
    I bardzo dobrze, bo jej książka jest niesamowita!

    OdpowiedzUsuń
  2. Po takiej recenzji trudno po tę książkę nie sięgnąć. Zaintrygowałaś mnie doszczętnie. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Czuję się również zachęcona i to jak najbardziej :) Książka z tego co wiem już do mnie wędruje (z wymiany), i nie mogę się doczekać lektury. Na myśl nasuwa się powiedzenie: 'cudze chwalicie, swego nie znacie' :) Polscy pisarze(pisarki)też potrafią!

    OdpowiedzUsuń
  4. Widzę kolejna pozytywna recenzja na temat tej powieści. Muszę koniecznie po nią sięgnąć, gdyż nie czytałam jeszcze żadnej książki tejże autorki. Dopiero teraz widzę, ile tak naprawdę straciłam. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Udało ci się przekonać mnie to tej książki. Fajny blog będę wpadać częściej.

    OdpowiedzUsuń
  6. książkę mam w planach :)
    tylko jeszcze nie wiem, kiedy się za nią zabiorę :P

    OdpowiedzUsuń
  7. skoro tak ją wychwalacie nie mogę przejść obok niej obojętnie xD Rozejrzę się za tą książką :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Dokładnie, książka przerosła też moje oczekiwania - to nie jakieś tam zwykłe czytadło, ale kawał mądrej literatury! :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie mogę pozostać obojętna na tego typu rekomendacje, skoro jest to jedna z lepszych książek na rynku to muszę ją przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  10. ale mi teraz narobiłaś na nią ochoty. polscy autorzy zaskakują mnie coraz bardziej, a w księgarni coraz trudniej jest się powstrzymywać przed zakupem ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. To już kolejna recenzja tej książki i kolejna bardzo pozytywna i zachęcająca :) Mnie również skutecznie zachęciłaś by po nią sięgnąć.

    OdpowiedzUsuń
  12. Zachęciłaś mnie...postaram się przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  13. To kolejna pozytywna recenzja tej książki.Strasznie mnie do niej ciągnie i z pewnością już niedługo ją przeczytam. :)

    OdpowiedzUsuń
  14. POPIERAM każde Twoje słowo! Miałam dokładnie to samo... Zazwyczaj zaznaczam ciekawsze fragmenty, ale tym razem coś mi nie wyszło... :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Zgadzam się z opiniami powyżej .. po takiej recenzji aż trudno nie sięgnąć po książkę ! :)

    Wpadnij do mnie

    OdpowiedzUsuń