...bo każda okazja do zakupu książki jest dobra :)
Postanowiłam chwalić się moimi zdobyczami końcem każdego miesiąca, ale cóż już wyczerpałam limit marcowy ... (i kwietniowy i majowy...)
Kilka książek nabyłam jeszcze w lutym, miały okazję prezentować się na zdjęciach półek, a teraz uwieczniają się w stosie :)
zakupy własne + prezenty
# kilka postów niżej pisałam o chwilowym zawieszeniu znajomości z Panią Lackberg. Jak widać "nigdy nie mów nigdy". Zostałam obdarowana Niemieckim Bekartem (V część sagi kryminalnej ). Muszę przeprosić się z autorką i ponownie wypożyczyć część III :)
# Ogród Letni P. Simons - taki jest finał blogowej zabawy "pokaż mi swoją biblioteczkę..." W Waszych biblioteczkach, pierwsze co rzucało mi się w oczy to owa trylogia, te trzy książki, pomarańczowa, niebieska i zielona...
Ale czemu zaczęłam od kupna ostatniej części? Pierwszą już czytałam - egzemplarz biblioteczny. Oczywiście, nie przeskoczę do czytania trzeciego tomu, będę zobligowana kupić drugą część. A kiedy ją zakupię, nie ma wyproś trzeba będzie dokupić pierwszy tom z wiadomego względu coby książkom smutno nie było ( udowodnione naukowo, statystycznie, potwierdzone przez Pablo :) ) Chyba minęłam się z powołaniem, powinanm studiować filozofię...
# Kinga czyta King`a (bo lubi) Zielona mila z najnowszej kolekcji Albatrosa :) (mam nadzieję, że pojawi się nowe wydanie książki "To" )
Wielki Marsz - do czarnej kolekcji Prószyńskiego
Shantaran - Biblionetka mi poleciła :) A tak na serio serio, czytałam kilka recenzji i czuję, że to świetna lektura
Lustra miasta - do kolekcji, obok Bękarta ze Stambułu. Madryt, Inkwizycja, będzie dobrze.
Bikini -J.L. Wiśniewskiego - Bardzo cenię sobie książki tego autora, zachęcona Waszymi recenzjami nie mogłam jej nie kupić.
# Aleja Bzów - wygrana, wylosowana u Izuś jeszcze raz bardzo dziękuję :)
piękna niespodzianka w dodatku z autografem od autorki
Tak mi się buzia cieszyła, że następnego dnia odkryłam zmarszczki w kącikach ust... ;)
Siedem lat później to zasługa Waszych recenzji i pochlebnych opinii
Jeśli chodzi o Sycylijczyka- nie posiadałam się ze szczęścia kiedy Iza obwieściła mi radosną nowinę, Albatros wznowił wydanie książki.
Długo szukałam tej książki, księgarnie, antykwariaty... i allegro, gdzie ceny osiągały niebotyczną kwotę 100 zł.
Mam do Sycylijczyka ogromny sentyment, lata świetlne temu, kiedy książki były mi obojetne(?!), koleżanka pożyczyła, ba wcisnęła mi tę książkę. Po jej przeczytaniu nawróciłam się - czytelniczo :))
Dziękuję za uwagę, pozdrawiam i życzę miłego czytelniczego weekendu :)
Następna zakupoholiczka :)
OdpowiedzUsuńo matko jaki stos :) nie ma to jak być książkoholiczką oraz zakupoholiczką w jednym :) jak moja matka usłyszała, że chcę sobie kupić kilka nowych pozycji to spojrzała na mnie z przerażeniem w oczach, wcale się jej nie dziwię, dzisiaj odebrała mi "Łóżko" J.L.W.
OdpowiedzUsuńmuszę się wstrzymać z nowymi pozycjami i przeczytać te wszystkie zaległe, tylko że... na obietnicach wstrzymywania się zwykle kończę :)
Coś bym podkradła :)
OdpowiedzUsuńaaaaaaaaaaaaaaa... mam orgazm :D Tyle masz i się nie chwalisz! tzn chwalisz się, tylko ja chyba nie koduję :P
OdpowiedzUsuńWow ale stos:) Wielki marsz jest genialny:) Co do Zielonej mili, to jest to jedna z nielicznych książek jakie znam, która jest słabsza od ekranizacji - ale i tak dobra:)
OdpowiedzUsuńWznowienie Sycylijczyka!!!??? Muszę go mieć!!! :D
OdpowiedzUsuńKinga gratuluję :) Zielona Mila gości na mojej półce, a Marszu jakoś nie mam ochoty czytać :P
Shantaram mnie prześladuję muszę go w końcu znaleźć i kupić ;)
Oo
OdpowiedzUsuńwłaśnie czytam "Wielki marsz"
wspaniały stos. życzę miłych lektur i totalnie zazdroszczę Lackberg i Kinga :)
OdpowiedzUsuńAle cudeńka... Zazroszczę tylu ciekawych książek i życzę kolejnych:)). Pozdrawiam!!
OdpowiedzUsuńMnie najbardzie ciekawi "Bikini" i Twoja opinia ;)
OdpowiedzUsuńWitam:) no widzisz, ja również mam ochotę na odpoczynek od Pani Lackberg. Jednak zapisałam się w bibliotece na kolejną, najnowszą. Poczekam pewnie z dwa miesiące-także dobrze;).
OdpowiedzUsuńCo do Puz'a to czytałam tylko "Ojca chrzestnego" już jakiś czas temu. Jedno jest pewne - urzekł mnie. Także chętnie sięgnę po inne pozycje. Czy coś szczególnie polecasz?
Jak plany weekendowe?
zachwycona jestem! A i zazdroszczę, że "Bikini" jeszcze przed Toba- mnie się szalenie podobało!
OdpowiedzUsuńCały stosik pięknie się prezentuje. Moje serce skradła szczególnie "Zielona mila". Życzę udanej lektury i weny do zrecenzowania nam tych dzieł :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
ho ho stos jak stąd do sufitu ;) Z tego co pamiętam to już przy poprzednim stosiku wyczerpałaś limit marcowy i kwietniowy i majowy ;)
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa twoich wrażeń z "Pana szatana" Irka Grina.:)
OdpowiedzUsuńAaach! Przepiękny stos! Chyba zabiorę Ci go :P ;>
OdpowiedzUsuńsabinka - :)
OdpowiedzUsuńarcher - hihi, moja mam dziś zaniemówiła gdy zapukał kurier (znowu?) :) I mam podobnie, tyle sobie naobiecywałam a wyszło... jak widać ;)
Kasiek - a co? :> to zdążę schować ;)
Iza- hihi padłam ;)
Pablo - ha, ja wiem! wczoraj na LC przeczytałam Twoją recenzję, nie potrzebowałam większej promocji ;)
zaczytana w chmurach - i nie tylko sycylijczyka :) Albatros wznawia wszystkie książki M. Puzo, ja chyba skuszę się na Omertę ;)
Catherine - w takim razie wypatruję recenzji :)
Varia- dzięki! :))
Kasandro - dziękuję :)
przyjemnostki - :) ja też jestem ciekawa tej książki, coś czuję, że przeczytam ją szybciej niż zamierzałam :)
gusiook - o to widzę, że jest nas dwie :) na co oczekujesz, na Bękarta? (ta jest najnowsza)
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o M. Puzo czytałam Ojca Chrzestnego (rewelacyjna), Sycylijczyka (rewelacyjna), Dziesiątą Aleję (dobra +) i Mroczną Arenę (dobra). Także z tych wszystkich poza Ojcem gorąco polecam Sycylijczyka.
A ja muszę przeczytać Rodzinę Borgiów i Omertę :)
Kaś - :)) pamiętam Twoją zachęcającą recenzję i "6" - jak widać, skusiłam się :)
Deline - dziękuję :))
enedtil - kajam się mocno! :) ale wykorzystuję ostatnie miesiące z zastrzykiem gotówki jakim jest stypendium, od czerwca czekają mnie realia poszukiwania pracy i okres zakupowej posuchy. Robię zapasy ;)
clevera - dostałam tę książkę w "spadku", już zasięgnęłam wiedzy i coś czuję, że Pan Szatan przypadnie mi do gustu. Tylk kiedy go przeczytam, oto jest pytanie ? :)
Penny Lane - dzięki! :) pędzę zamknąć drzwi na klucz ;)
Zazdroszczę takiej sterty książek;], tymczasem ja napiszę o moim stosiku jutro, bo dwie notki na dzień to jednak przesada
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
http://mojportret.blogspot.com/
O nie, o nie dostałam teraz depresji!!
OdpowiedzUsuńJa chcę jak nie prawie wszystkie to część stosiku!!
Fajne zdobycze, ja mój limit na kupowanie książek wykorzystałam już chyba do 2020:P
Aż strach pomyśleć kiedy to wszystko przeczytam:)
Fajnie, że książeczka dotarła:D I w ogóle wszystko fajne:D
Pozdrawiam:)
Widzę naprawdę kuszące pozycje na Twoim stosie ;D
OdpowiedzUsuń"Sycylijczyka" też bym chętnie zakupiła.
OdpowiedzUsuńoj oj, jaki piękny stosik... ja nigdy nie umiem dotrwać do takiego i pstrykam focie przy 3 pozycjach :P Apropo wpisu w książce (nagrodzie). Może wprowadzamy taki zwyczaj? Ktoś robi candy, i podpisuje książkę dla osoby której ją wysyła?
OdpowiedzUsuńPierwsza moja myśl -Kinga szalejesz ;) -w dobrym tego słowa znaczeniu. Ja przyznaję, że w tym roku też mocno przeholowałam z zakupami, a najgorzej, że mam coraz mniej miejsca w na półkach... -a to w naturalny sposób zmusza do zakupu nowych :)
OdpowiedzUsuńAleż Ci tej Alei Bzów zazdroszczę ;)
OdpowiedzUsuńMiłego czytania ;)
O KURCZAKI! To dopiero stos! :D Baaaardzo kuszący. :) "Zieloną Milę" w nowym wydaniu sama chętnie bym przygarnęła, mimo że książkę już czytałam (jedna z moich ulubionych pozycji :)). A na "Wielki marsz" poluję od roku albo i dłużej. ;)
OdpowiedzUsuńCzekam na recenzje!
Pozdrawiam!:)
Chętnie przywłaszczyłabym sobie Kinga z Prószyńskiego, Safaka najnowszego koniecznie, Lackberg i Simons też, oraz "Aleję bzów" :) Wiśniewskiego i Shantaram bym Ci zostawiła - bo jedną książkę mam, na drugą czekam ;)
OdpowiedzUsuńI Giffin i Puzo też, a co! Ludzie, ale ja zachłanna jestem :D
Kinga żartujesz!? No to mnie zrujnują :D
OdpowiedzUsuńNic tylko zazdrościć. Zwłaszcza jeśli znajdzie się jeszcze miejsce na półkach :). Kilka pozycji z chęcią bym podkradła, ale cóż, cierpliwie poczekam na recenzje. Miłego czytania :).
OdpowiedzUsuńFajne te twoje zdobycze ;) Jako, że mam sentyment do Mario Puzo i jego "Ojca Chrzestnego", to z wielką chęcią przeczytałabym "Sycylijczyka", aczkolwiek muszę powiedzieć, że nie za bardzo podoba mi się ta nowa okładka, ale przecież to nie ona jest najważniejsza ;P
OdpowiedzUsuńmnie na takie zakupy nie stać, ale stos piękny :)
OdpowiedzUsuń"wielki marsz" wrzuć sobie na początek, szybko pójdzie, a i recenzji jestem ciekawa.
aniusiaczek92 podzielam Twoją opinię. Przeczuwam, że cała seria będzie mieć takie beznadziejne okładki, ale cóż... Grunt, że grzbiety będą się ładnie prezentować i że to będzie PUZO :)
OdpowiedzUsuńOgromnie zazdroszczę stosiku :) a raczej stosu! :)
OdpowiedzUsuńNatalio Katarzyno- dziękuję :)
OdpowiedzUsuńIzuś - Twój optymizm jest zaraźliwy :) no tak , wszystko fajne! :)
Meme - :))
Beatrix - ja sama "choruję" na Puzo. Choć jedna książka musi stanąć w mej biblioteczce :)
Sil - mnie też kusiło by uwiecznić na zdjęciu każdy jeden zakup, ostatkiem sił się powstrzymałam i poczekałam na część zamówienia z księgarni internetowej :)
Twój pomysł brzmi interesująco tylko nie wiem, czy ma szansę racji bytu, niektórzy po przeczytaniu sprzedają swoje książki. Zawsze można "machnąć" autograf na pocztówce ze swojego miasta, ooo chyba tak zrobię ;)
Bellatriks - Kochana tylko do czerwca,kupuję więcej niż czytam, ale później się to odwróci :)
OdpowiedzUsuńJa już też zapełniłam półki na full, wygospodarowałam nowe miejsce, teraz muszę je sukcesywnie zapełnić :))
Bujaczek - dzięki :))
Liliowa - dziękuję :) ja z King`a poluję na "To" i "Sklepik z marzeniami" ale to to w dalszej przyszłości :)
Daria - hihihi chyba stos trafił w Twój gust :)
to teraz sobie pomyśl co ja czuję gdy oglądam Twoje zdobycze! :)
zaczytana-w-chmurach - :)) zostawiam Ci na Twym blogu dobre (dla Ciebie) złe (dla portfela) wieści :)
Barbaro - dziękuję :)) a recenzje oj, wiele wody w rzece upłynie zanim sięgnę po książki z tego stosu :) Póki co czytam książkowe zdobycze sprzed roku...
Anusiaczek92 - Ja najpierw zakochałam się w Sycylijczyku, później przyszła miłość do Ojca Chrzestego. Wiesz, miałam idetyczne odczucia! Najpierw się ucieszyłam z wznowienia a później "ale z tą okładką to się nie postarali".
Nie mniej w tym przypadku okładka mogła być czysta, biała - zawartość sama w sobie jest rewelacyjna :)
Mani - dziękuję. Nie martw się mnie już też nie stać, chyba zacznę chodzić na uczelnię na nogach... bilety są taaakie drogie... ;)
Miałam nie ruszać książek z tego stosu, są na czas posuchy finansowej, ale coś czuję, że "Wielki marsz" nie poczeka... :)
zaczytana-w-chmurach - namawiasz mnie do złego... jeszcze jeden komentarz a sama pobiegnę kupić Sycylijczyka dla siebie ;) Grzbiety Sycylijczyka i Omerty są białe, tak tylko napisałam ;)
Kulka - dzięękiiii :)))
Ależ mi miło Was czytać, dziękuję :)))
Widzę, że u Ciebie również wiosenne zmiany :)
OdpowiedzUsuńBiałe jak najbardziej mi odpowiadają :P Nawet lepiej... Już mi się marzy ta kolekcja- jedna półka ze wszystkimi dziełami Puza, cała kolekcja biała... ahhh! :D
OdpowiedzUsuńKupię chętnie shantaram
OdpowiedzUsuń