autor: Tadeusz Chudecki
tytuł: Dalej w drogę. Łatwe i tanie podróżowanie po Europie i okolicach
tytuł: Dalej w drogę. Łatwe i tanie podróżowanie po Europie i okolicach
wydawnictwo: Publicat
rok wydania: 2011
ilość stron: 240
ocena: 4.5 / 6
Należę do grona osób, które w
rubryce hobby, pasje czy zainteresowania wpisują „podróżowanie”. Może to i pospolite
ale naprawdę uwielbiam odkrywać nowe miejsca, zwiedzać, poznawać i obserwować. I
wcale nie musi być daleko, drogo i wystawnie, weekend poza domem spędzony na
zwiedzaniu pobliskich ruin zamku czy spacer przyrodniczą ścieżką w pełni mnie
zadowala.
To podróże w praktyce, a jak
wygląda teoria? Bardzo często sięgam po książki stricte podróżnicze.
Przewodniki, albumy pełne wskazówek i porad są skarbnicą wiedzy, pozwalają
odkrywać nieznane miejsca i regiony, wreszcie konfrontować własne odczucia i
spostrzeżenia z opinią innych turystów.
„Dalej w drogę. Łatwe i tanie
podróżowanie po Europie i okolicach” zapowiadało się nad wyraz obiecująco. Nieraz
przekonałam się, że cena nie zawsze idzie w parze z jakością, więc jeżeli
miałabym okazję skorzystać z dobrodziejstw podróży przy niższych nakładach
finansowych chętnie się zasugeruję.
Kartkując książkę po raz pierwszy
doznałam uczucia zaskoczenia a może i trochę zawodu.
Wydawało mi się, że zwiedziłam
trochę europejskich miast, tymczasem nie byłam w żadnym z prezentowanych w
niniejszej książce. Wprawdzie nie mogłam pokusić się o porównania ale nic
straconego, otworzyło się przede mną okno na nieznany do tej pory świat.
„Dalej w drogę” to swoisty
przewodnik i poradnik w jednym. Przybliża nam historię, kulturę kilkunastu
europejskich miast, oraz co ważne, oferuje wiele praktycznych i cennych
wskazówek; jak tanio kupić bilety lotnicze, znaleźć niedrogi hotel, zjeść tani
a smaczny posiłek.
Przyznam szczerze, uwagi są
trafne, mające odzwierciedlenie w rzeczywistości. Ze szczególnym
zainteresowaniem czytałam wspomnienia autora z podróży do Grecji. Podróż z
Katowic przez Frankfurt na Kos i z powrotem za 200 zł? Pokój ze śniadaniem w
cenie 15 euro za dobę? Długo nie trzeba mnie namawiać. Sprawdziłam, Frankfurt –
Kos tam i powrotem za 35,68 euro. Już zaplanowałam wakacje 2012.
Rozbawiła mnie natomiast rada
autora: gdy jesteśmy w nieznanej restauracji a chcemy zjeść coś dobrego, należy przejść się po sali i
ukradkiem zaglądać ludziom w talerze. Coś w tym jest! Będąc w ubiegłym tygodniu
w Barcelonie mieliśmy podobny problem. Co jemy? To co inni! :)
I chyba podświadomie wybieraliśmy najbardziej gwarne miejsca z apetycznie
wyglądającymi półmiskami na stołach.
Godna uwagi jest wzmianka o
kwocie, jaką trzeba przeznaczyć na minimalne wydatki w każdym z krajów.
Zaskoczyła mnie Portugalia, ceny dwa razy niższe niż we Włoszech, Hiszpanii czy
w Grecji? Muszę się temu bliżej przyjrzeć.
Jedyne zastrzeżenia mam do
Chorwacji... a raczej do jej waluty. Bo z tego co się orientuję, walutą obowiązującą
jest kuna chorwacka, nie euro. Taki mały chochlik. Poza tym autor zwrócił uwagę
na to co ważne, nie miękkie, piaszczyste acz ostre i kamieniste plaże oraz
wszechobecne jeżowce, które mogą popsuć cały urlop. Mimo tych mankamentów, z
przyjemnością wybrałabym się jeszcze do Dalmacji, najlepiej do Dubrownika
będącego Perłą Adriatyku.
Interesujący
jest rozdział poświęcony turystyce pielgrzymkowej „Europa dla duszy”. Lourdes
we Francji, Fatima w Portugalii, Santiago de Compostela w Hiszpanii czy
Medjugorie na terenie Bośni i Hercegowiny są ważnymi i z pewnością godnymi
odwiedzenia ośrodkami kultu religijnego.
„Dalej w
drogę” z pewnością przypadnie do gustu miłośnikom podróży. Zaznaczyć jednak
muszę, iż jest to przewodnik w pigułce, autor wymienia tylko najważniejsze,
warte uwagi zabytki. Natomiast rady, cenne wskazówki dotyczące podróży są
uniwersalne i z pewnością sprawdzą się w każdym mieście i kraju.
Egzemplarz recenzencki otrzymałam od wydawnictwa Publicat i portalu Sztukater. Dziękuję!
chyba nie dla mnie...
OdpowiedzUsuńTaki konkretny poradnik/przewodnik z pewnością by mi się przydał:). Pozdrawiam!!
OdpowiedzUsuńooo to coś dla mnie (znaczy się zawodowo - turystyka) a tej Barcelony zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńNa pewno warto mieć taką książkę! Z chęcią się za nią rozglądnę!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Ja jakoś nie lubię uniwersalnych przewodników. Lepiej, jeżeli książka dogłębnie opisuje jakiś region. Zapala się wtedy we mnie chęć do podróży w ten region:) Teraz choruje gorączkowo na Gruzję:))
OdpowiedzUsuńJa raczej nie podróżuję :-)
OdpowiedzUsuńa ja ograniczam podróżowanie po Polsce, więc mnie się raczej nie przyda ;) Najdalsza podróż - Tatry słowackie ;P
OdpowiedzUsuńi takie przewodniki/poradniki to ja rozumiem. z pełnym portfelem podróżowanie to żadna sztuka, ale pokazanie jak w tani sposób odkryć piękne miejsca, to już rzecz warta uwagi.
OdpowiedzUsuńCatherine - co kto lubi ;)
OdpowiedzUsuńKasandro - :) czasem warto mieć go "pod ręką" ;)
Archer - Ty też po turystyce? ;)
Kass- warto :) zawsze się można zasugerować ;)
Pablo - wiesz, masz trochę racji, bo generalnie jedzie się do jednego państwa, a wtedy taki okrojony przewodnik się nie sprawdzi. Ale jeśli będzie się w mieście, opisanym przez Chudeckiego to z pewnością można się zasugerować ;)
Pisany... - czas to zmienić ! ;)
Iza - wszystko przed Tobą, ja Ci mówiłam nie raz, oszczędzaj a resztę da się załatwić! :)
Varia - Dokładnie! Tym bardziej, że nie każdy ma zasobny portfel, a jak wynika z podróży autora, nie trzeba pławić się w luksusach by często i efektywnie podróżować ;)
Pozdrowienia! :))
Szukałam opinii i informacji na temat tej książki i trafiłam tutaj, powiem szczerze, przypadkowo. Myślę jednak, że jeszcze tutaj wrócę.
OdpowiedzUsuńMam pytanie: mam w domu pierwszą część tej książki "Wspaniałe podróże na każdą kieszeń czyli Europa za 100 euro". Z tego co widzę w Twojej recenzji wynika, że w drugiej części opisane są te same Państwa: Włochy, Portugalia, Hiszpania, Francja.. No może poza Bośnią i Hercegowiną. W związku z tym chciałabym zapytać czy pojawiają się tam jeszcze inne kraje, czy mając pierwszą część nie warto kupować drugiej?
Pozdrawiam
Witaj AsiaB
OdpowiedzUsuńNiestety nie czytałam jeszcze poprzedniej książki autora, ciężko jest mi więc porównać te dwie pozycje. Może i państwa się pokrywają, ale czy miasta? Chudecki skupił się na małych miasteczkach, nie na obleganych stolicach.
Niestety, chwilowo nie pomogę z wypisaniem wszystkich miejsc z książki, przeprowadziłam się a książka została u rodziców.
Może trafisz na nią w którejś z księgarń? Przekartkujesz, porównasz i zdecydujesz :)
Pozdrowienia :)
A jeszcze jedno, nie chciałabym Cię wprowadzić w błąd ale z tego co pamiętam z innych państw była jeszcze m.in. Rumunia, Gruzja czy Azerbejdżan
OdpowiedzUsuńOO jeżeli tak to właśnie mnie na nowo zaciekawiła ta pozycja :) Chciałabym odwiedzić np. Rumunię :) Może faktycznie są inne miasta, bo w pierwszej części są duże i sławne miejscowości :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
mam w domu pierwszá czésc tej ksiázki-kapitalna -polecam i z pewnosciá juz po weekendzie zakupié druga czésc
OdpowiedzUsuń