piątek, 8 kwietnia 2011

coś białego, niebieskiego, starego, nowego i pożyczonego...

 - tak, to oczywiście stos ;))




Myślałam, że stos będzie bogatszy, ale niestety, coś czuję, że i w tym miesiącu nie pochwalę się egzemplarzem od wydawnictwa :) Albo listonoszowi nie po drodze, albo...,a zresztą, mnie to nawet nie dziwi, przecież tylko ja dostaję zamówioną sałatkę z kurczakiem... bez kurczaka ;)
Uff już zaczęłam wylewać swe żale, spisałam się i usunęłam. Wszak ów blog nie jest od tego, a sama może zacznę pamiętnik pisać? Albo zadzwonię do grupy wsparcia dla osób poszkodowanych przez los?  ;))
(Ale.... o dziwo, lepiej mi się zrobiło ;) zaraz pocieszę się zieloną herbatą a później mądrze wydam ostatnie  4,90 w Matrasie )

To może od dołu? :)
1. Lektor - B. Schlink, pożyczony od koleżanki ze studiów. W całym swoim czytelniczym życiu pożyczyłam od znajomych (... liczę...) może z 5 książek? Ubolewam, ale moi znajomi czytają sporadycznie, okazjonalnie, nie mam od kogo ani komu pożyczać książek. Ale się nie poddaję, często na spotkania zabieram książkę, i ze słowami "bardzo fajna, przeczytaj!" podtykam znajomym :)

2. Tatiana i Aleksander - P. Simons, kompletuję trylogię od końca

3. Ulica Tysiąca Kwiatów - G. Tsukiyama. Wstąpiłam do księgarni tylko pooglądać, oko nacieszyć,  a wyszło, właściwie wyszłam, jak zawsze. Ale okazjonalny zakup, 16 zł.

4. Życie bez lata - L. Griffin, pożyczona od siostry.  W sumie kiedyś podarowałam jej tą książkę w prezencie, przeczytała i przyniosła. Na okładce napisali "jak Jodi Picoult" i siostra też zwróciła na tą uwagę. Więc będzie dobrze, bardzo dobrze. A książka jest w Matrasie za 9,9 , jakby co ;)

5. Odwet - K.Ohlsson, od portalu nakanapie.pl

6. Wichrowe wzgórza - E. Bronte. Mój drugi egzemplarz. Pierwszy dostałam na bodajże 13 urodziny, mam ogromny sentyment do tej książki. Pożyczony, zaginął w akcji więc mam drugi, na pocieszenie :)

7. Krucha jak Lód - J. Picoult, do mojej kolekcji, o ile można pisać o kolekcji, skoro się ma dwie książki ;) Zakup okazjonalny, w taniej księgarni za 20 zł

8. Afrykańska odyseja - K. Brinkbaumer, z biblioteki, w ramach wyzwania Reporterskim okiem. Bardzo sobie cenię książki z wydawnictwa Czarne, muszę kiedyś zainwestować we własne egzemplarze, warto!

9. Minaret - L. Aboulela, bo gdy zobaczyłam cenę 22 zł myślałam, że to okazja życiaSkrupulatne sprawdzanie cen po zakupie nie wyszło mi na dobre, ot w Matrasie za 14.99, dobrze, że niedostępna...


Pozdrawiam
co złego - nie (no może czasem) ja
:)

33 komentarze:

  1. Mój listonosz też mnie nie lubi chyba.... Ostatnio straszna posucha... A później zwali się wszystko na raz i wyrób :P


    "Kruchą jak lód" Ci polecam ogromnie. Aczkolwiek jak po większości ksiażek Picoult boję się mieć kiedykolwiek dziecko...

    OdpowiedzUsuń
  2. Mogłaś z tym stosem do jutra poczekać :P :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Ty wiesz jak mi humor poprawić. Stos cudny)). A listonoszem się nie martw. Jak nie teraz, to potem więcej będzie Cię odwiedzal. U mnie też z tym różnie bywa:). Pozdrawiam!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Zazdroszczę stosika :D Zwłaszcza "Ulicy Tysiąca Kwiatów" :) Bardzo bym chciała ją przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wypożyczyłam ostatnio "Ulicę Tysiąca Kwiatów" z biblioteki i już nie mogę się doczekać aż się za nią zabiorę. :)
    Ogółem stos - jak zawsze - mniam. :D

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. heh, ja też czekam na listonosza i obawiam się, że dostanę masę książek do przeczytania;p
    Ja na szczęście mam komu i od kogo pożyczać książki;p
    Tymczasem też mam sentyment do wichrowych wzgórz;)
    pozdrawiam
    http://mojportret.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. "Ulica tysiąca kwiatów" to wspaniała powieść.
    Najbardziej zazdroszczę "Odwetu", miałam ostatnio w ręce, ale w końcu kupiłam inną książkę. Bo i tak za dużo wydałam. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. U piękny stos;) Mojemu listonoszowi też jakoś nie po drodze, ale czasem się zjawia ze zbolałą miną:D

    OdpowiedzUsuń
  9. Cudeńka, przepiękny stos, nie wiedziałabym od czego zaczynać ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Zazdroszczę "Lektora" - mam na niego chrapkę od dawna.
    A stos nie jest wcale taki mały, co Ty gadasz ;) Miłego czytania!

    OdpowiedzUsuń
  11. Kasiek - może mamy tego samego listonosza? :)
    Kruchą jak lód bardzo chciałam mieć, nadarzyła się okazja, jestem happy :)

    Izo- nie mogłam, zieleniałam z zazdrości oglądając Wasze stosy ;))

    Kasandro - wiesz, był dziś listonosz, ale przyniósł jedynie rachunek do zapłacenia :[ ;) Pozdrawiam :)

    pandorcia - dzięki :) miałam małe wyrzuty po zakupie tej książki, na szczęście już mi przeszło :)

    Liliowa- o nowy awatar, nie poznałam Cię ;)
    coś mi się wydaje, że szybciej przeczytasz "Ulicę..." czekam więc na recenzję :)

    Natalio Katarzyno - w takim razie po weekendzie spodziewam się stosu u Ciebie :))

    beatrix73 - dziękuję :) aż mam ochotę przeczytać "Ulicę tysiąca kwiatów" bez kolejki :)

    Izuś - ja mu się nie dziwię, pewnie ma chłopina ciężko... ;)))

    Bibliofilka - dziękuję! :)? Ja też nie wiem, więc pewnie najpierw pójdą w ruch egzemplarze biblioteczne :)

    Hiliko - poLektora sięgnij, rewelacyjny!
    Dzięki :)))

    Pozdrawiam Was serdecznie! :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Jak ja Ci zazdroszczę... ja nie mam ani stosiku, ani czasu na czytanie... może w weekend się coś odwróci :) taką jakąś Picoult bym sobie chętnie łyknęła jednym tchem :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Wszyscy mi powtarzają, że "Wichrowe wzgórza" to lektura absolutnie konieczna :D Tak patrząc na twój stosik, uświadomiłam sobie, że muszę "zastosować" się rady moich przyjaciół i w końcu przeczytać tę książkę ;P

    OdpowiedzUsuń
  14. piękny stosik :) a z wydawnictw też coś pewnie niedługo przyjdzie :)

    OdpowiedzUsuń
  15. piękny stosik...
    kurcze ja chyba na Matrasie szukać okazji nie umiem (może i dobrze:p) - Wy blogerzyce, zawsze coś wysmyczycie, a mnie przytłacza ilość książek.
    Ciekawa jestem recenzji "Minaretu" (oriento-świr to ja, właśnie ja!).

    OdpowiedzUsuń
  16. piękny stosik :) mój listonosz w tym tygodniu był troszkę zdziwiony bo do mnie nie zawsze coś przychodzi a tu proszę trzy dni pod rząd jakaś przesyłka, ale teraz będzie cisza i spokój więc się pewnie ucieszy :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  17. Piękny stosik, sprawia radość dla oka odwiedzających a Tobie pozostaje życzyć miłego czytania :)

    Tajemnica.

    OdpowiedzUsuń
  18. Bardzo bogaty stos. Pięknie się prezentuje :) Z chęcią ukradłabym książkę "Krucha jak lód" oraz "Wichrowe wzgórza".

    Życzę miłej lektury!

    OdpowiedzUsuń
  19. Stosik bardzo sympatyczny, więc musisz uważać, żebym nic Ci z niego nie podkradła przy najbliższej wizycie ;))

    OdpowiedzUsuń
  20. Miłego czytania. Stos wygląda przyzwoicie i miejmy nadzieję, że taki się okaże.

    OdpowiedzUsuń
  21. Muszę kiedyś powrócić do "Wichrowych wzgórz", ostatnio byłam tam (czytałam je) kilka lat temu... "Lektor" -to dobra lektura sprzed kilkunastu dni. A reszty zdobyczy niestety nie czytałam, ale wszystko przede mną ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Naliczyłem ok 68 zeta z tego co podałaś:)
    Potrafię zdołować, wiem;) Zona wciąż mi to powtarza:P Lektora bym podkradkł bez skrupułów, a co!:)))

    OdpowiedzUsuń
  23. Jodi Picoult chętnie Ci podkradnę, to samo z "Lektorem". Co do reszty, czekam na recenzje :)

    OdpowiedzUsuń
  24. P.S.

    "Krucha jak lód", to książka, w którą wyceluje najpierw... Aktualnie leżę sobie cichutku naprzeciw niej i tylko wyczekuję na odpowiedni moment ;)

    Swoją drogą słyszałam, że potrafisz pięknie układać książki :D

    OdpowiedzUsuń
  25. Jestem ciekawa "Ulicy tysiąca kwiatow". Już chyba z rok się do niej przymierzam...
    Czekam na recenzję!:)

    OdpowiedzUsuń
  26. Bardzo fajny stosik! Już się nie mogę doczekać recenzji .

    Pozdrawiam i zapraszam do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  27. muszę się wziąć w końcu za jakąś książkę Picoult
    miłego czytania ;)

    OdpowiedzUsuń
  28. Świetny stosik :)Miłej lektury.

    OdpowiedzUsuń
  29. Ech, ja bym chciała choćby połowę takiego stosiku, lecz u mnie ostatnio też coś listonosz nie po drodze ma :-)

    OdpowiedzUsuń
  30. Kulka - ja nie mam czasu na czytanie ale mam... stosik ;) tak na pociesenie ;)

    aniusiaczek92 - TAK, tak! przeczytaj koniecznie "Wichrowe wzgórza" spodoba Ci się, nie może być inaczej :)

    Sil- dziękuję! :) Ja jeszcze nie nawiązałam współpracy z wydawnictwami :) czekałam na książkiod jednego z wydawnictw ale pewnie się nie doczekam.. :)

    Orchiss - oriento- świr hehe dobre :)
    dzięki :)

    Bujaczek - dziękuję :)

    OdpowiedzUsuń
  31. archer - a ja obstawiam, że niedługo znów zapuka do Twych drzwi, ot jakaś zbłąkana Włóczykijka Ci się trafi ;)

    Tajemnico - dziękuję :)

    Deline- dziękuję :)

    Leno - ;)))
    też się wpatruję w "Kruchą jak lód" muszę ją włączyć w czytelniczą kolejkę :)
    a z tym układaniem książek... Iza zapomniała dodać, jak szklane ramki ze zdjęciami latały w powietrzu... ;)

    Przepowiednio- dziękuję :) też mam taką nadzieję :)

    Bellatriks - ja Wichrowe wzgórza przeczytam again po raz trzeci, (czwarty?) na wakacjach :) mam taką nadzieję przynajmniej :)

    Pablo - Kurczę, poważnie?! to powtórzę za Twoją żoną... Potrafisz zdołować! :)
    Jestm obłożona książkami na cały rok, tylko żeby jeszcze pohamować manię kupowania...

    Mani - Lektora sama bym komuś podkradła, egzemplarz był pożyczony :(

    OdpowiedzUsuń
  32. Scathach - znając życie to ja też się do niej przymierzę... za rok ;)

    Innamorato - dziękuję :)

    Catherine - oo skoro jeszcze nie czytałaś żadnej książki Picoult w takim razie polecam Ci "Bez mojej zgody", warto :)

    Agnesja- dziękuję ślicznie :)

    Cyrysia - może mamy tego samego listonosza? ;)

    OdpowiedzUsuń