poniedziałek, 28 maja 2012

To tylko stos...


Czytam i czytam i czytam…

Efekty znikome. By jednak nie dać o sobie zapomnieć pochwalę się nabytkami z ostatniego miesiąca. Miło się zaskoczyłam. Byłam przekonana, że STOSowne posty będą pojawiać się raz na kwartał. Kupowanie książek ograniczyłam do minimum. Teraz priorytetem jest dla mnie kompletowanie niemowlęcej wyprawki. Miałam zaszaleć, zrobić wyjątek dla „Więźnia Nieba” ale w księgarni dopadły mnie wyrzuty sumienia. Zafon nie zając a córeczki przecież w książkę nie ubiorę ;) 


Stos przyjemny, niespodziewany, cieszący oko, zaspokajający czytelniczy nałóg.

Od góry prezentują się:
·          „Kuchnia duchów” J. McHenry i „180 000 kilometrów przygody” Halika – niespodziewane, nad wyraz trafione prezenty urodzinowe od Izy.
·         „Kałasznikow kebab” Anna Badkhen – wypatrzona w witrynie ciucholandu z drugiego końca chodnika, prezent od siebie dla siebie – niech mam ;)
·         „Drugie dziecko” Ch. Link na półce gości trochę dłużej ale dopiero teraz udało mi się włączyć ją do STOSownej kolekcji
·         „Zimowy monarcha” B. Cornwell, okazyjny zakup na Targu z książkami. Wprawdzie czytałam już I i II tom ale „Trylogia arturiańska” należy do tych przyjemności, które człowiek pragnie mieć na własność.
·         „Excalibur” B. Cornwell, „Carska roszada” M. Medard i „Władca wilków” J. Cervenak są od Wydawnictwa Erica
·         „Listy do moich córek” F. Koofi to egzemplarz recenzencki od nakanapie.pl

I szybko się żegnam bo właśnie odwiedzili nas niespodziewani goście. Weszli do pokoju z pytaniem „Po co układasz piramidę książek?” Chyba im nie odpowiem, nie zrozumieją ;) 

19 komentarzy:

  1. O! Zazdroszczę Halika :D Mam ogromna słabość do książek wydawnictwa Bernardinum. Jestem też ciekawa trylogii arturiańskiej, więc czekam na recenzję, bo opinie w sieci krążą różne. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękny stos, zazdroszczę "Władcy Wilków".:D

    OdpowiedzUsuń
  3. Hahahaha wyobraziłam sobie właśnie minę tych gości, pod tytułem "Boże, co za wariatka, stos ze książek fotografuje" i ich subtelny, (prawie) pełen zrozumienia uśmiech :D Och, jakie to piękne jest w swoim szaleństwie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A po wyjściu : a widziałaś co ona tam robiła ? pewnie pomyślą, że fotograf-amator i martwa natura hehe

      Usuń
  4. Jak dla mnie stosik boski :)

    OdpowiedzUsuń
  5. ależbym chciała, żeby ciucholandy u mnie na mieście też książki sprzedawały. pełno tego na każdym rogu, ale żaden wybić się nie chce. za to Halika i Link zazdroszczę Ci podwójnie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. zacny stosik :)
    podkradłabym "Kuchnię duchów" :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Zazdroszczę... hm, no cóż, sześciu tytułów licząc od góry :) W tym momencie bardziej niż zwykle żałuję, że jeszcze nie czytałam nic autorstwa Cornwella!

    OdpowiedzUsuń
  8. fajny stos :) na Halika poluję, ale w najbliższym czasie raczej nie uda mi się go kupić ;/

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetny stos. Przyjemnej lektury!!

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetny stos, gratuluję :) A co do wyrzutów sumienia to rozumiem, z takimi argumentami nie można dyskutować. Niedługo będziesz córce książeczki kupować :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ciekawa jestem władcy wilków, nie znam na temat tej książki żadnych opinii

    OdpowiedzUsuń
  12. Fantastyczny stosik! Przyjemnej lektury! :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Władcę wilków i Carską roszadę również mam ;] Teraz tylko czasu potrzeba ;]. Miłego czytania, bo stosik super ;]

    OdpowiedzUsuń
  14. W takim razie nie pozostaje nic innego jak czytać, czytać i czytać ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Stos jest piękny, a zmianę priorytetów w pełni rozumiem :)

    OdpowiedzUsuń
  16. No, no, no...ciekawie się zapowiada. Czekam na recenzje z niecierpliwością :)
    monweg.blox.pl

    OdpowiedzUsuń
  17. Kompletowanie wyprawki nie wyklucza kompletowania pierwszych książek dla córeczki ;)

    A pytania Twoich gości zadawane mi są przy fotografowaniu każdego stosu przez mamę. Kiedyś zaproponowała mi nawet ironicznie, bym spróbowała zrobić wierzę pod sufit...

    OdpowiedzUsuń
  18. melduję, że zakładki dotarły i bardzo dziękuję, za tak sympatyczny plik niespodzianek :)

    OdpowiedzUsuń