środa, 27 lipca 2011

Heather Gudenkauf - Ciężar milczenia

autor: Heather Gudenkauf
tytuł: Ciężar milczenia
wydawnictwo: Mira
rok wydania: 2010
ilość stron: 368
ocena:
5.5 / 6



Żałuję, że szeroko zakrojone promocje omijają często naprawdę znakomite, warte przeczytania pozycje.  O ile w przypadku znanego i poczytnego autora jest to zrozumiałe, tak książka nowicjusza, bez reklamy i rozgłosu musi obronić się sama.

„Ciężar milczenia” jest pierwszą książką w czytelniczym dorobku Heather Gudenkauf. Bardzo ostrożnie podchodzę do nieznanych mi autorów. Są wielką niewiadomą, nierozwiązaną zagadką, której odkrycie może przynieść różnorakie efekty. Zaryzykowałam i… jestem zachwycona.

Calli i Petrę, siedmiolatki mieszkające w małym miasteczku Willow Creek łączy dozgonna przyjaźń. Dziewczynki spędzają razem każdą wolną chwilę a ich zabawy zdają się nie mieć końca. Związane emocjonalnie, wzajemnie się wspierają i pomagają w potrzebie. Nieodzowna zwłaszcza jest pomoc Perty gdyż Calli od kilku lat nie mówi. Miała 4 lata gdy tragiczne wydarzenie odcisnęło piętno na psychice pogrążając ją w otchłani ciszy. Przyjaciółka jest jej aniołem stróżem, jej głosem. Nieme słowa wypowiadane z ust Calli znajdują oddźwięk w myślach Petry. 

Kolejna tragedia na zawsze przekreśla szczęśliwe dzieciństwo. Pewnego ranka rodzice obu dziewczynek odkrywają ich zaginięcie. Zniknęły obie, w piżamkach, bez butów, bez śladu. Zdesperowani bliscy rozpoczynają poszukiwania. Kiedy na jaw wychodzą nowe fakty, rozpoczyna się dramatyczny wyścig z czasem…

„Ciężar milczenia”  to znakomity thriller psychologiczny napisany w ciekawy, nieszablonowy sposób. Każdy z bohaterów, nie wykluczając dziewczynek przedstawia swoją wersję zdarzeń. Poznajemy rzeczowy raport funkcjonariusza policji, relację z poszukiwań widzianą oczami zrozpaczonych rodziców Petry oraz wspomnienia ukochanego starszego brata Calli. To nietypowe rozwiązanie czyni ów thriller trzymającą w napięciu i niepewności solidną porcją wrażeń. 

Jestem mile zaskoczona tak świetnym, sprawnie napisanym debiutem. Jeżeli Heather Gudenkauf utrzyma wypracowany poziom, osiągnie duży sukces. Życzę jej pomyślności, wszak warto namieszać w nieco opieszałych, w stosunku do skandynawskich,  amerykańskich  thrillerach.
 
Ciężar milczenia sprosta nawet najbardziej wymagającym fanom thrillerów. Gorąco zachęcam do lektury a sama wyczekuję polskiego wydania drugiej, najnowszej książki Heather Gudenkauf.

27 komentarzy:

  1. A ja ją mam! I czeka na swoją kolej, już tak długo, ehh chyba się za nią zabiorę:)
    Dzięki za recenzję:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zapowiada się doskonale.

    I faktycznie przegapiłam tę książkę mimo, że non-stop buszuję po nowościach wydawniczych.
    Właściwie zastanawiam się w jaki sposób - skoro okładka jest tak mocno magnetyzująca...

    OdpowiedzUsuń
  3. Widzę, że to książka, która przypadnie mi do gustu. Muszę przeczytać!!
    pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Czy po takiej recenzji można przejsc obojętnie? Oczywiście nie...

    OdpowiedzUsuń
  5. Nic o tej książce nie słyszałam, lecz ja po prostu kocham psychologiczne książki, dlatego muszę ja mieć.

    OdpowiedzUsuń
  6. Oczywiście "Ciężar milczenia" już jest na mojej liście :)

    OdpowiedzUsuń
  7. czytałam ponad rok temu i naprawdę przypadła mi do gustu! :) fenomenalna! dlatego cieszę się, że i Tobie się spodobała! warto o niej pisac, mówić i mysleć!

    OdpowiedzUsuń
  8. Kilka razy miałam ją już w ręce i szłam do kasy ale zawsze gdzieś po drodze ją odkładałam. Myślę, że przy następnej wizycie w księgarni jednak wyjdzie ze mną.

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. właśnie nabrałam wielkiej ochoty żeby ją przeczytać. poprzedni thriller psychologiczny Miry mnie zachwycił i myślę, że w tym przypadku nie będzie inaczej :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  11. Poluje na tę książkę od jakiegoś czasu i wiedzę teraz, że miałam co do niej dobre przeczucie :)

    OdpowiedzUsuń
  12. ztałaś nominowana do zabawy One Lovely Blog Award

    OdpowiedzUsuń
  13. jeszcze nie słyszałam o tej książce, autor też dla mnie nieznany, chyba się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Kilkakrotnie słyszałam o książce, raz nawet miałam ją w ręku i nieomal kupiłam. Z chęcią przeczytam jeśli tylko wpadnie mi w ręce ;D

    OdpowiedzUsuń
  15. Boję się tematów o zaginionych dzieciach.
    Chyba na razie nie będę szukała - chociaż thrillery bardzo lubię.

    OdpowiedzUsuń
  16. A ja jej poszukam ;) Może nie w najbliższym czasie, ale przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  17. Niech mnie... okazja uciekła mi sprzed nosa, chociaż zaznaczałam, że na tej książce najbardziej mi zależy... Następnym razem to będę bardziej przekonywująca...

    OdpowiedzUsuń
  18. Łał. Pierwszy raz słyszę o tej książce i o tej autorce, ale jestem pod wielim wrażeniem. Zdecydowanie jest to lektura, która wspauje się w moje klimaty. Mam nadzieję,że kiedyś uda mi się ją dostać i przeczytać:)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie byłam pewna, jak przedstawisz nam to dzieło, skoro sama pdoeszłaś do niego z ostrożnością, jednak widzę, że przypadło Ci do gustu. Thriller psychologiczny to coś, co chętnie przeczytam - szczególnie wtedy, kiedy jest sprawdzony i jestem przekonana, że mi się spodoba ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Mam ochotę na thirller psychologiczny, a skoro ten jest dobry, to z chęcią po niego sięgnę.

    Pozdrawiam,
    Darcy.

    OdpowiedzUsuń
  21. Brzmi szalenie ciekawie, no i ta mroczna okładka! Zapowiada się świetna lektura:)

    OdpowiedzUsuń
  22. Kusisz, kusisz ;) Kusisz Ty, kusi okładka, kusi tytuł. :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Porozglądam się, choć u Ciebie pierwszy raz spotkałam się z tą książką;)

    OdpowiedzUsuń
  24. muszę sięgnąć po tę książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Dopracowana okładka, sama nie wiem która lepsza nasza polska czy oryginalna? Temat ciekawy, dobry thriller psychologiczny to coś czym nie pogardzę.

    OdpowiedzUsuń
  26. wczoraj kupiłam, mam nadzieję, że mi się spodoba

    OdpowiedzUsuń