niedziela, 20 lutego 2011

Obserwatorzy...

"Obserwatorzy to użytkownicy zainteresowani Twoim blogiem" informuje mnie Blogger
I choć sama jeszcze nie korzystam z tej funkcji, nikogo nie obserwuję... Stop! Przecież tak naprawdę obserwuję, podglądam Was codziennie :) Każdy mój dzień rozpoczyna się tak samo: otwieram oczy, włączam komputer i biegnę nastawić wodę na kawę. Z parującym kubkiem w dłoni otwieram moją magiczną listę blogrolla i śledzę i czytam i zazdroszczę i pragnę mieć :) W ciągu dnia nie raz,  nie dwa (i nie trzy :)) powtarzam ów rytuał. Co tu dużo pisać, jestem uzależniona od Waszych blogów, ale  nie, nie zamierzam się leczyć :)
Ale dziś nie o tym.
Dziś moje takie tam... chce podziękować wszystkim moim obserwatorom  :)
Pomyślicie pewnie z czego ona się tu cieszy, jedno kliknięcie i już. Ale naprawdę serducho się raduje, gdy widzę listę obserwujących mnie osób. 
Zakładając bloga nie spodziewałam się tak wiele życzliwości, dobrego słowa, przychylności. Miłe to, naprawdę :)
Gdy obserwujących osób przybywało, w duchu sobie postanowiłam, że przy 10tej osobie zorganizuję konkurs. Zaskoczyliście mnie. Dziś przybyła osiemnasta osoba! Dziękuję Wam :)

W podziękowaniu chciałabym obdarować jedną osobę skromnym prezentem. Mój mały pomocnik w przypadkowej kolejności spisał listę 18osób. Jako, że dziś 20.02.2011

2+0 + 0+2 + 2+0+1+1 = 8

Rzut okiem na listę
numerem 8 jest SURINDER :)

Teraz tylko pytanie, czy Surinder zechciałaby przyjąć skromną nagrodę.
Po chwili namysłu przedstawiam propozycję
Surinder wybierz 2 z 4 poniższych książek :)
A co zrobię z pozostałymi dwiema? Też komuś przekażę :)

dla przybliżenia
1. Bliska memu sercu książka Pod żaglami Jan J. Fischer.
Miałam przyjemność pracować dla jednego z portali żeglarskich. Biografia Fischera była pierwszą, którą mogłam czytelnikom przybliżyć. Pełna pasji książka o krakowskim żeglarzu, który odbył pierwszy pierwszy rejs pod polską banderą.

2. otrzymałam taki egzemplarz książki Klub martwych Charlaine Harris. Niestety jak widać, książeczka ma skromną okładkę :( Ale może ktoś zechce ją przygarnąć? Sama nie skusiłam się na jej przeczytanie ponieważ jak sprawdziłam jest to 3 tom w cyklu Sookie Stackhouse. Nie czytałam dwóch wcześniejszych tomów, więc podaruję ją chętnej osobie

3.Wykolejony James Siegel
"Życie Charlesa Schine'a toczy się po niezwykle ustabilizowanych torach. Znajduje szczęście u boku żony i córki, jest dyrektorem w wielkiej agencji reklamowej. I oto pewnego dnia, kiedy spóźnia się na swój pociąg i jedzie następnym, poznaje przepiękną kobietę. Nawiązują namiętny romans, a Charles dostaje to, o czym w gruncie rzeczy marzył - jego życie odmienia się, znika nuda. Jeszcze nie wie, że jest to jazda po bocznym torze i że jak ćma ślepo zmierza w sam środek ognia, by za chwilę pogrążyć się w koszmarze..."

4. Niepokorna córka Xuan Phuong
"Kiedy Xuan Phuong przyszła na świat, wezwano, jak każe wietnamski obyczaj, astrologa. Jego wróżba przeraziła i rozzłościła matkę dziecka: to niemożliwe, żeby pierworodną miało czekać ciężkie i pełne niebezpieczeństw życie. Rodzice małej należeli bowiem do jednego z najbogatszych rodów Wietnamu. Phuong otrzymała staranne wychowanie i wykształcenie, opanowała francuski i poznała kulturę europejską.
A jednak astrolog się nie pomylił. Phuong, urzeczona ideałami równości, przyłączyła się do partyzanckiego ruchu oporu. Dziewięć lat spędziła w dżungli. W skrajnej nędzy wychowała trzech synów. Parokrotnie razem z dziećmi uszła śmierci. Jako dojrzała kobieta drugi raz podjęła decyzję o zmianie swego losu i wyjeździe do Francji....
"





Surinder jeśli interesują Cię dwie z wyżej wymienionych książek, proszę odezwij się do mnie na maila (@ widoczny w profilu )


Pozdrawiam :))

19 komentarzy:

  1. re: Nie przestawaj, nie przestawaj! Będzie mi smutno;(

    :P

    "Trucicielka" na pewno nie jest pieniądzem wyrzuconym w błoto ii... ta okłądka:P;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Scathach oczywiście że nie ;)
    p.s mam jeszcze kilka złotych odłożonych na czarną godzinę, będę się dalej zachęcać ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. :PPP Haha;)cieszę się:P na pewno Ci się przydadzą;D

    OdpowiedzUsuń
  4. Aaaa! Chyba już dwudziesty raz czytam tę notkę, by się przekonać czy dobrze widzę xD. Jeszcze chyba nigdy nie miałam szczęścia w takim losowaniu, a tu proszę, jaka niespodzianka ;).
    Oczywiście byłoby mi bardzo miło przyjąć dwie z tych przecudownych książek, jeśli tylko będziesz w stanie się z nimi rozstać ^^.
    I życzę Ci, by tych osób, które Cię obserwują było jeszcze więcej, bo na pewno warto czytać Twojego bloga ;).

    OdpowiedzUsuń
  5. A ja Cie rozumiem ;)
    Też mi się buźka uśmiecha gdy widzę zainteresowanie moim blogiem ;)
    Nasza praca i serce w to włożone komuś się podoba ;) To chyba najlepsza nagroda dla nas ;)

    Gratuluję zwyciężczyni ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Cieszę się, że lubisz swych odwiedzających :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Scathach - no ja myślę :)

    Surinder - cieszę się, że się cieszysz :))

    Bujaczek -prawda, że to miłe :)

    Futbolowa - ja (prawie) wszystkich lubię :))

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja mam podobnie do Ciebie :D Nie ma dnia, bym nie zajrzała na blogi moli :D Co prawda nie zawsze mam czas komentować, ale... czytam :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Jak zaczęłam odwiedzać blogi czytających, prawie na każdym widziałam taką funkcję -Obserwatorzy -więc co ciekawsze dodałam sobie do obserwowanych i trafiłam do Ciebie, a tu... ^^ -niespodzianka! Obserwatorów nie widać, ale są i ja wśród nich :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Jestem obserwatorką :) Miło przeczytać taki wpis. Dziękuję

    OdpowiedzUsuń
  11. Kingo nie dziw się:D Ja do Twojego bloga chętnie zaglądam i z przyjemnością czytam twoje słowa:)
    Pozdrawiam!:)

    OdpowiedzUsuń
  12. pandorcia - fajnie, że nie jestem odosobniona :)) miły nałóg prawda? :)

    Bellatriks - są są :) jeszcze się nie zapoznałam z tą funkcją, sama jej nie używam, ale to ogromnie cieszy, że kogoś interesuje takie tam... moje pisanie :)
    Chyba muszę wcielić tę funkcję i w swoje życie ;)

    kamkap - :)) to ja dziękuję :))

    Izuś - dziękuję!! To chyba najmilsze słowa jakie dziś usłyszałam -na równi ze słowami listonosza, który do domofonu krzyknął PACZKA!! (oczywiście z książkami ;))

    OdpowiedzUsuń
  13. Haha u mnie jak przychodzi listonosz to już nic nie mówi tylko daje do podpisu:D

    OdpowiedzUsuń
  14. a ten był jakiś nowy, młody ;)
    otworzyłam drzwi i w euforii krzyczę, "nie mogłam się Pana doczekać"!!
    w sensie, że paczki... ale co on sobie pomyślał.. ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Aż strach pomyśleć:P co sobie pomyślał:D Mój listonosz jest już mną chyba sfrustrowany:P (ciągle ten sam:P)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ale jesteś kochana to takie miłe, że pragniesz docenić swoich obserwatorów:)))

    OdpowiedzUsuń