Mój refleks w połączeniu z hojnością Wydawnictwa zaowocował:
Mam więc dla Was najnowszą powieść Małgorzaty Gutowskiej - Adamczyk "Podróż do Miasta Świateł. Róża z Wolskich." z uwaga! - autografem autorki!
Przekonaj mnie, że to właśnie Ty powinnaś (powinieneś?) otrzymać "Podróż do Miasta Świateł".
Zgłoszenia proszę pozostawić w komentarzach.
Osoby anonimowe proszę o podpisanie się i pozostawienie maila.
Konkurs trwa do 1.12.2012. Dzień później ogłoszę zwycięzcę.
Mam nadzieję, że książka dotrze na Mikołajki a w przypadku poślizgu PP będzie to idealny prezent pod choinkę ;)
AKTUALIZACJA
I gdybym sobie dała rękę uciąć zapewne teraz zostałabym bez ręki. Bardzo przepraszam wszystkich zgłaszających się za poślizg związany z wynikami - byłam przekonana, że konkurs ogłosiłam do 6.12.
By nie przedłużać, nie byłam w stanie wyłonić zwycięzcy na podstawie zgłoszeń, bardzo ciężko ocenić skalę natężenia chęci posiadania, wszyscy chcą przeczytać "Różę z Wolskich".
Tradycyjnie wiec - wylosowałam. Mam tylko nadzieję, że dobrze policzyłam chętne osoby. Jeśli nie, a i tak mogło się zdarzyć bo u mnie dziś istny urodzaj, wezmę to na siebie i przypłacę własnym egzemplarzem,
Według powyższego książka wędruje do (policzę i sprawdzę raz jeszcze...) Ann.SZ.ka gratuluję i poproszę o namiary na siebie.
Raz jeszcze bardzo przepraszam za poślizg. Następnym razem kiedy zorganizuję konkurs albo ustawię przypomnienie w telefonie albo zanotuje ten fakt w kalendarzu...
A ponadto:
(Kursywa jak się włączyła tak wyłączyć się nie chce, przepraszam więc jeszcze za nią)
A ponadto:
(Kursywa jak się włączyła tak wyłączyć się nie chce, przepraszam więc jeszcze za nią)
W związku z
niepocieszonymi komentarzami i mailami związanymi z moim wyborem formy
wyłonienia zwycięzcy informuję co następuje:
Niewiele. Czy
powinnam przeprosić? Spośród nadesłanych zgłoszeń najpierw wybrałam cztery,
później trzy, ale co dalej? Nie miałam faworyta, wszystkie trzy podobały mi się
w równym stopniu, każda w innym stylu.
Jak z tych trzech wybrać tę jedną naj? Czym się sugerować? Może koleżeńskością
bo niektóre z blogów są mi bliższe niż inne? Czy to byłoby wtedy sprawiedliwe?
Wielokrotnie
brałam udział w konkursach, spędziłam niejedną godzinę starając się napisać unikat
na skalę światową. Niejeden organizator postanowił koniec końców również wylosować
zwycięzcę, czy miałam do niego pretensje? Pewnie swoje pomyślałam, stosownych
maili nigdy nie pisałam
I w drugą
stronę. Spotkałam się również z wielkim oburzeniem w stronę organizatora, że
wybrał wypowiedź X podczas gdy wypowiedź Y była o niebo lepsza… Tak źle tak
niedobrze
Nie jestem w
stanie usatysfakcjonować wszystkich. Nie znam Ann.SZ.ka Nie wiem czy kiedykolwiek
jeszcze zajrzy na mojego bloga, wygrała książkę, a ja zobowiązałam się pokryć
koszty wysyłki z własnych finansowych środków.
Wszystkim,
którzy brali udział w tym konkursie chciałam podesłać link do lokalnego portalui
konkursu, który poniekąd sama stworzyłam i w którym do wygrania jest 5 egzemplarzy
„Róży z Wolskich”. Dałam sobie jednak spokój. Znów ktoś nie wygra a mi się dostanie.
Konkursy książkowe
na blogu organizowałam wielokrotnie. Uwielbiałam się dzielić. Do dziś.
Zawieszam tę praktykę.